Knights
Pamiętam
to jakby, to było wczoraj. Jin. Od zawsze był moim bohaterem,
rycerzem, najlepszym przyjacielem i nawet podkochiwałam się w nim.
Mimo że byliśmy tylko kuzynami, traktował mnie jak młodszą
siostrę. Nazywał swoim „oczkiem w główce”, „malutką
siostrzyczką” czy „księżniczką”. Doświadczałam od niego
miłości, która istniała tylko między rodzeństwem.
Moja siostra. Nie powinnam jej tak nazywać. Była wobec mnie okropna. Jin stawał w mojej obronie, mimo że był młodszy od Akiry. Powinien był okazywać jej szacunek, ale stawiał jej się i dbał o mnie. Aż do tamtego dnia, kiedy ojciec powiedział mi, że wyprowadzamy się do innego kraju.
Moja siostra. Nie powinnam jej tak nazywać. Była wobec mnie okropna. Jin stawał w mojej obronie, mimo że był młodszy od Akiry. Powinien był okazywać jej szacunek, ale stawiał jej się i dbał o mnie. Aż do tamtego dnia, kiedy ojciec powiedział mi, że wyprowadzamy się do innego kraju.
Byłam
załamana i protestowałam. Zamykałam się w pokoju i urządzałam
głodówki, przez co nadwyrężyłam sobie zdrowie. Kiedy znalazłam
się w szpitalu, pierwszy raz Jin był na mnie zły. Również Akira
wyznała, że mnie nienawidzi. Próbowała nawet jednego dnia
wyłączyć odpowiednią kroplówkę i podać mi truciznę. Kim
uratował mnie, w ostatniej chwili. Bolało mnie to, że rodzice nie
zdawali sobie sprawy, że ich druga córka jest niebezpieczna.
Rodzice
i tak postanowili o przeprowadzce. Po kilku latach znęcania się
nade mną, rodzice dostrzegli prawdę, kiedy nastąpiła tragedia.
Ich młodsza córka chciała popełnić samobójstwo. Tak. Chciałam
odebrać sobie życie. Pragnąc, żeby znowu mieć przy sobie
rycerza.
Akira
została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym oraz otrzymała zakaz
zbliżania się.
Kiedy
dowiedzieli się o tym w szkole, nie było zbyt różowo. Będąc w
ostatniej klasie szkoły podstawowej, poznałam chłopaka, który
podobnie jak ja pochodził z Korei Południowej. Nazywał się
JinYoung. Ratował mnie przed szkolnymi dręczycielami. Wraz z nim
pojawiła się jedna dziewczyna, która posiadała wiele twarzy. Sora
była nadal jest nierozważną i rozrywkową nastolatką.
Razem z
nimi byłam szczęśliwa. Kiedy dołączyła do nas Jyune, poczułam,
że znalazłam swoje miejsce.
Szczęście
nie trwało długo. JinYoung urządził imprezę pożegnalną.
Przeprowadzał się do Stanów w pierwszej klasie liceum.
Dlaczego
teraz to wszystko wspominam? Odpowiedź jest prosta. Wracam do Korei
Południowej, wraz z Jin'em i chłopakiem z biblioteki, który był
bardzo tajemniczy, a jego spojrzenie sprawiało, że moje serce
zabiło szybciej. Przy Hoseok'u zachowuje się jak szara myszka. Jego
głos mnie onieśmiela i zachowuje się jak niezdara.
Czy ja
się właśnie nie zakochałam?
~ Yuki.
Tak nagle dodałaś to i mnie nawet o tym nie poinformowałaś.. Mam nadzieję, że nie będziesz mi kazała długo czekać i mimo wszystko dodasz to szybko, bo naprawdę się nie mogę doczekać. Niby rozdział, niby nie, a opowiadania najważniejsze informacje z życia Yuki i to mi się podoba. Nie dziwię się, że Jinyoung ją bronił, on jest taki awrawrawr *q*. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, :*
Nie wysłałam? F*ck. Widocznie wysłałam to do kogo innego. Gommene ~ ♥
UsuńNatomiast, Scraps of diary to fragmenty z pamiętników Yuki, Sory (czyt. Twoje) i Jyune. Będą w nich znajdowały się przemyślenia dziewczyn. Ponieważ piszę w takiej a nie innej narracji, ukazuje ich myśli w ten sposób.
Mogłaś się nie domyśleć, ale Jin, JinYoung, Sora i Jyune to właśnie jej rycerze.
Również piosenka "Reset" odpowiednio się dopasowała.
~♥